- Bartek miałby problem z miejscem na liście w Szczecinie. Stąd przed gniewem lokalnych działaczy ucieka do Warszawy - mówi nasz informator.
Jeszcze niedawno wydawało się, że Arłukowicz będzie ubiegał się o fotel prezydenta Szczecina. O poparciu posła w walce o fotel prezydenta mówiło się w klubie SLD. Powstała nawet teoria, że Grzegorz Napieralski wystawiając Arłukowicza pozbędzie się z Sejmu poważnej konkurencji.
Poseł od początku bardzo niechętnie mówił o rozstaniu z miejscem w ławach poselskich. Granicę przekroczył gdy powiedział jasno i bez ogródek, że nie chcie wracać do pracy w samorządzie. Takie postawienie sprawy, a przede wszystkim forma przekazu bardzo nie spodobała się szczecińskim działaczom Sojuszu i pomysł na promowanie "gwiazdy komisji hazardowej" upadł.
Sam Bartosz Arłukowicz nie chce komentować naszych informacji i przekonuje, że ostateczna decyzja w jego sprawie jeszcze nie zapadła.