- Niekoniecznie trzeba na niego patrzeć i niekoniecznie musi być w stanie gotowości - przyznaje Borys w wywiadzie w "Gali". Dodaje też, że zwraca się do niego bardzo pieszczotliwie.
- Bo to jest jednak skarb - dodaje Borys. - W końcu mówi się: "klejnoty".
Borys, który gra dresiarza w "Wojnie polsko-ruskiej", próbuje ostatnio zmienić swoje życie. Przyznaje, że już nawet nie pije.
- Tyle osadów zostawiła we mnie rzeka alkoholu, że teraz już tylko wody potrzebuję.