Policjanci nie chcieli zdradzić nazwiska sprawcy gwałtu, ale powiedzieli dziennikarzom, że podejrzanym jest "futbolowy gwiazdor, który zarabia miliony funtów". Przedstawiciele prasy szybko sprawdzili, kto bawił się w klubie i w drodze eliminacji doszli, że jedynym "gwiazdorem za miliony" był w tej grupie Brazylijczyk Robinho.
Prawdopodobieństwo tego rozumowania potwierdził fakt, że Robinho przestał odbierać telefony, choć zwykle jest człowiekiem bardzo rozmownym.