Gwiazdy bojkotują Opole!

2009-05-23 7:00

Jeszcze się nie zaczęło, a już nie jest dobrze. Artyści rezygnują z występów na festiwalu piosenki w Opolu, który odbędzie się 12-14 czerwca. Nie chcą się zgodzić, by grać z półplaybacku i nie chcą płacić za hotele.

Zmiany w regulaminie festiwalu sprawiły, że niektórzy artyści postanowili zrezygnować z występu w Koncercie Premier. Jako pierwsza wycofała się Urszula (49 l.). Powód był prosty. Artystka stwierdziła, że nie chce śpiewać z półplaybacku (wokalista śpiewa na żywo, reszta puszczana jest z taśmy - red.). W liście do fanów napisała: "...zmieniono zasady udziału w koncercie, informując nas o konieczności udawania występu na żywo, czyli tzw. półplaybacku. Nie zgadzam się z decyzją organizatorów festiwalu i nie chcę brać udziału w oszukiwaniu publiczności i samej siebie". Artystka twierdzi, że to właśnie festiwale są miejscem, w którym można zaprezentować swoją piosenkę na żywo, bo zaaranżowaną i nagraną w studio fani mogą usłyszeć w radiu.

Menedżerowie artystów biorących udział w Koncercie Premier zostali poinformowani pod koniec kwietnia, że muszą zrezygnować z muzyki na żywo. Swoją decyzję TVP argumentowało brakiem pieniędzy i ośmiogodzinnym dniem pracy techników.

Kolejnym zespołem, który poszedł w ślady Urszuli i zrezygnował z występu na festiwalu, jest zespół braci Cugowskich, Bracia.

- Zrezygnowaliśmy z udziału w koncercie z własnej woli, bo chcemy uczciwie podejść do naszych słuchaczy. Nie chcemy wchodzić z nikim w polemikę. Zrezygnowaliśmy z powodu zmiany regulaminu. W naszym interesie jest to, aby zaprezentować się jak najlepiej, a przede wszystkim na żywo, a w interesie telewizji było cięcie kosztów. Rozmowy trwały od kwietnia, próbowaliśmy negocjować, ale TVP nie wykazało woli żeby iść na jakiekolwiek ustępstwo, stąd też nasza rezygnacja - mówi Piotr Cugowski (30 l.).

Roman Rogowiecki (54 l.), dyrektor tegorocznego festiwalu i zastępca dyrektora ds. artystycznych TVP 1, odpiera zarzuty tłumacząc, że festiwal w Opolu to telewizyjny show, podobnie jak Eurowizja, który musi przebiegać bez zakłóceń. - Skoro mamy tak wielu wykonawców i dużo świetnej muzyki, to wszystko musi przebiegać dosyć sprawnie. To standard przyjęty na całym świecie, musimy to zrobić po to, by dobrze zrealizować show. Poza tym półplayback to według wielu artystów błogosławieństwo i gwarancja, że wszystko odbędzie się dobrze i bez pomyłek - twierdzi Rogowiecki. Jego argumentacja śmieszy Krzysztofa Cugowskiego (59 l.).

- Popieram moich synów. Jeśli argumentem jest to, że można w ten sposób, dzięki półplaybackowi, zaoszczędzić, to proponuję zrobić kilka klipów domową metodą i wyświetlić zamiast festiwalu, wtedy będzie najtaniej. Festiwal musi być na żywo, a pomyłki mają zawsze swój smaczek - przekonuje lider zespołu Budka Suflera.

Kolejnym punktem zapalnym między organizatorami i artystami jest fakt, że występujący w Koncercie Premier muszą płacić za hotele.

- Kuriozalny jest też fakt, że artyści muszą płacić za hotele na jednym z większych festiwali w Polsce. Podkreślam jednak, że nie jest to powód, dla którego zrezygnowaliśmy - dodaje Piotr Cugowski.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki