Natalia Lesz (31 l.), piosenkarka:
- Astrid Lindgren to chyba moja ulubiona autorka książek dla najmłodszych. Jako mała dziewczynka uwielbiałam chować się pod kołdrą, czytając właśnie "Dzieci z Bullerbyn" i byłam zdruzgotana, kiedy dotarłam do ostatniej strony.
Andrzej Rozenek (43 l.), rzecznik Ruchu Palikota:
- "Dzieci z Bullerbyn" pokazują, że w gronie rówieśników można się szanować, świetnie bawić i wspólnie robić fajne rzeczy, nawet jeżeli ta grupa żyje w trudnych warunkach albo z dala od dużych miast. Na tej książce się wychowałem.
Grzegorz Napieralski (38 l.), poseł SLD:
- W dzieciństwie czytałem książkę Astrid Lindgren "Dzieci z Bullerbyn", teraz z wielką pasją czyta ją moja córka Alicja (9 l.). Pamiętam przygody, które opisywała autorka. Polecam tę książkę, bo jest bardzo wychowawcza i warto ją kupić dzieciom.
Nie przegap serii filmów
Dzięki "Super Expressowi" przygody niesfornych dzieciaków ze szwedzkiej wioski będziecie mogli zobaczyć na ekranie. Już jutro w kioskach pojawi się film, który powstał na podstawie powieści. Można go kupić za jedyne 6,99 zł. W naszej Akademii lektur filmowych zobaczysz też inne ekranizacje oparte na książkach Asrtid Lindgren. * 14.03 "Nowe przygody dzieci z Bullerbyn" *21.03 "Rasmus i włóczęga: * 28.03 "Bracia Lwie Serce" * 4.04 "Ronja - córka rozbójnika" * 11.04 "Madika z Czerwcowego Wzgórza".
Agnieszka Szulim (34 l.), dziennikarka telewizyjna:
- Pamiętam, że jako jedynaczka trochę zazdrościłam dzieciakom z powieści, że jest ich tak dużo, mają tyle przygód, tyle zwierząt. Chciałam mieszkać w Bullerbyn. Przeczytałam tę książkę od deski do deski i to kilkanaście razy.
Anna Popek (44 l.), dziennikarka telewizyjna:
- Wielokrotnie czytałam "Dzieci z Bullerbyn", moje córki też. Nawet wprowadziłam podobny zwyczaj jak w tej książce - do jakiejś potrawy świątecznej wrzuca się cały orzech albo migdał i kto go znajdzie, ten będzie miał szczęście.