21-latek z Hańska pod Włodawą poszedł więc do punktu wymiany butli, urwał kłódkę w magazynie i wziął sobie to, czego potrzebował. Okazał się przy tym dżentelmenem, ponieważ na miejscu pozostawił pustą butlę. Dzięki temu przez kilka dni pozostawał bezpieczny, ponieważ właścicielka nie wiedziała nawet o kradzieży. Gaz w butli wart był 50 zł, młodzieńcowi za włamanie grozi nawet 10 lat więzienia.
Hańsk: Ukradł gaz z butli
Po suto zakrapianej imprezie zapragnął jeszcze napić się herbaty przed snem. Niestety, skończył mu się gaz w butli. Niezrażony niepowodzeniem postanowił więc zaopatrzyć się w nową porcję.