Ukarani zostali za "lekceważące wypowiedzi dotyczące zatrzymanych w Państwowej Komisji Wyborczej dziennikarzy, którzy pełnili tam swoje obowiązki". Problem jednak w tym, że Czuchnowski nie lekceważył sprawy. Chciał nawet podpisać list protestacyjny przeciwko działaniom policji. Na SDP posypały się gromy. "Mimo ewidentnej pomyłki nie będę skarżył do sądu ludzi, którym nienawiść zamula mózgi i odbiera zdolność logicznego myślenia. Nie są tego warci" - oświadczył Czuchnowski. Cezary Gmyz, który zasiada w kapitule nagród SDP, przyznał, że hiena została "mylnie zaadresowana".
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Zobacz: Anna Grodzka WYSTARTUJE na prezydenta?! Zieloni chcą ją poprzeć