Rzecznik chce zapewne sprawdzić, czy w sprawie nadzoru, jakim objęta była rodzina Beaty Z. nie było żadnych nieprawidłowości. Kobieta i jej dzieci była pod opieką GOPSu w Stawiskach. Pracownicy ośrodka zapewniają, że kontrole w Hipolitowie były częste.
Jednak telewizja TTV dotarła do kobiety, u której odbywały się podobne wizyty. Zdradza, że spotkanie z opieką społeczną trwa zaledwie pięć minut. Pracownicy o nic nie pytają, proszą tylko o podpis.
Beata Z. z Hipoltowo trafiła do aresztu na początku ubiegłego tygodnia. Po tym jak znaleziono ciała jej czworga zabitych dzieci - dwa w stodole, dwa na strychu domu w Hipolitowie. Śledczy ustalili, że kobieta urodziła jeszcze czworo dzieci - dwójka: 7 i 10 letnie, są teraz w rodzinie zastępczej. Trwają poszukiwania ciał pozostałych noworodków.
CZYTAJ WIĘCEJ: HIPOLITOWO: POSZUKIWANIA piątego DZIECKA Beaty Z. wciąż TRWAJĄ