- Oczekujemy dziś na przeprosiny Platformy Obywatelskiej "Przepraszamy Prawo i Sprawiedliwość za to, że tak to wykorzystaliśmy politycznie i płaczem Beaty Sawickiej zmieniliśmy wyrok wyborów" - mówił w rozmowie z Moniką Olejnik Adam Hofman.
W ten sposób skomentował wczorajszy wyrok skazujący w korupcyjnej sprawie byłej posłanki PO. Podkreślił, że wyrok pokazuje że PiS "miało rację walcząc z korupcją". Na tym jednak żądania Hofmana odnośnie przeprosin się nie kończą. Według niego PiS chce usłyszeć przeprosiny od prezydenta, premiera i ministra sprawiedliwości.
- Prezydent Bronisław Komorowski za słowa "skrzywdzili Beatę", premier Donald Tusk za słowa "wykorzystują do walki politycznej" oraz Jarosław Gowin, który w tej sprawie posunął się zdecydowanie za daleko, za słowa "Jak patrzę na ten rząd, robi mi się niedobrze. Podstawili jej agenta, który ją uwiódł i później przez rok namawiał do korupcji - wyliczył Hofman i zaznaczył, że wymienieni powinni przepraszać "po trzykroć". Ale to nie prezydent, premier i szef resortu sprawiedliwości mają - według Hofmana - najwięcej powodów do przeprosin. "Poczwórne" powinien usłyszeć... agent Tomek, czyli były agent CBA, a obecnie poseł PiS Tomasz Kaczmarek.
- To jest człowiek, który rozpracowywał różnego rodzaju mafie, przez dwanaście lat walczył z przestępczością zorganizowaną. Kiedy z nim rozmawiałem, mówił, że podczas pracy nad posłanką Sawicką spotkał się z większym oporem niż kiedykolwiek wcześniej. Widocznie PO jest gorsza niż wcześniejsza praca Tomasza Kaczmarka - skwitował Hofman.