Jak wyliczał w rozmowie z PAP Frątczak pierwszy z tragicznych w skutkach pożarów wybuchł w Janowie w województwie warmińsko-mazurskim, zaledwie pięć minut po północy. W budynku jednorodzinnym zginęły dwie osoby. Kilka minut przed godziną 2 doszło do pożaru w bloku w Gdańsku, gdzie ogień pojawił się na 10. piętrze. Zginęła jedna osoba, a 15 musiało zostać ewakuowanych. Następny z tragicznych pożarów miał miejsce w Poznaniu tuż po godz. 5 rano, również w bloku. Tam życie straciła jedna osoba. Jak tłumaczył rzecznik, "pożary, które powstają w nocy są bardzo późno zauważane i niestety jest bardzo niewielka szansa na uratowanie tych osób".
W ciągu wczorajszego dnia doszło do pożaru i wybuchu gazu w budynku jednorodzinnym mieszczącym się w Klonowcu Starym w Łódzkiem. W wyniku zdarzenia zginęło trzech mężczyzn. Z kolei w Nowej Rudzie w województwie dolnośląskim w pożarze zginęła jedna osoba. Ostatni z tragicznych w skutkach pożarów odnotowanych przez strażaków miał miejsce w Tarnobrzegu gdzie zginęła jedna osoba.
Ponadto Komenda Główna Policji poinformowała, że w Wigilię policja odnotowała 60 wypadków drogowych. W ich wyniku zginęło dziewięć osób, a 76 zostało rannych. Funkcjonariusze zatrzymali 163 pijanych kierowców.
Zobacz także: Mazowsze. Tragedia po pasterce. Nie żyją 3 kobiety wracające z mszy