Przy poszerzeniu jezdni do trzech pasów między węzłami Poznań: Zachód i Luboń pracuje obecnie ciężki sprzęt i 200 ludzi. Z tego powodu ograniczono tam obecnie prędkość maksymalną (nawet do 50 km/h) oraz zwężono pasy, co znacząco wpływa na utrudnienia w ruchu. To wywołuje frustracje u kierowców, którzy następnie wyładowują ją na robotnikach. Kierujący budową Szczepański ocenił: - Kierowcy nie zauważają, że co chwila mijają robotników, a jeśli nie jeżdżą tędy codziennie, to nie widzą też postępu prac.
Jego zdaniem na remontowanym odcinku ruch odbywa się bezkolizyjnie i płynnie, ale kierowcy bardzo rzadko przestrzegają ograniczeń prędkości. Następnie zaskakująco dodał: - W efekcie kierowcy sądzą, że ruch jest niepotrzebnie spowolniony, a potencjalne korki są wywoływane niepotrzebnie przez drogowców. Przejeżdżając, wyładowują na nas złość i wyzywają od nierobów, leni, wyrzucają w naszą stronę z samochodów skórki od banana, śmieci, a nawet, choć wydaje się to niemożliwe do zrozumienia kulturalnemu człowiekowi, butelki z moczem.
W imieniu drogowców apelujemy do krewkich kierowców o powściągnięcie złych emocji. Agresja nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem!