Tym szokującym zdarzeniem Zielona Góra żyje od kilku dni! Wszystko po tym, jak obywatel Tanzanii zaatakował 14-miesięczna córeczkę swojej żony. Uderzał w jej głowę tak, żeby zabić. Kobiety nie było wtedy w domu, a skatowane dziecko zobaczyła po przyjściu z pracy. Od razu zadzwoniła po pogotowie ratunkowe. Dziecko trafiło do szpitala w Zielonej Górze, jest w ciężkim stanie. Ma połamane kości czaszki oraz m.in. krwiaki czaszkowe. Leży na oddziale chirurgii dziecięcej.
Tymczasem obywatel Tanzanii, który został zatrzymany przez policję, trafił na trzy miesiące do aresztu. Prokuratura postawiła mu zarzut usiłowania zabójstwa. Mężczyźnie grozi nawet dożywocie. - W całej sprawie są prowadzone czynności śledcze, które mają na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności zdarzenia. Mężczyźnie został postawiony zarzut usiłowania zabójstwa dziecka – mówi nam prok. Zbigniew Fąfera, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.