Policjanci z Przeworska (woj. podkarpackie) odtworzyli szczegóły tragedii. Cała historia rozpoczęła się w Kędzierzynie Koźlu (woj. opolskie), gdzie przez lata mieszkali Piotr L. z żoną Honoratą. Ale mężczyzna znalazł sobie kochankę z Podkarpacia i to było jedną z przyczyn rozwodu. Zdradzana małżonka decyzją sądu dostała ogromną większość wspólnego majątku. Piotr L. nie mógł się z tym pogodzić. Przeprowadził się do kochanki, która mieszka w Gorliczynie, ale co i rusz wracał na Opolszczyznę do byłej żony. Próbował wyciągnąć od niej jakieś pieniądze.
9 października znowu pojawił się w Kędzierzynie Koźlu. O godz. 18 Honorata wróciła z pracy do domu. Piotr L. wszedł za nią do środka. Znowu wywołał awanturę. Wpadł w furię. Zmasakrował twarz i głowę byłej żony. Przestraszony morderca zapakował ciało kobiety do bagażnika swojego samochodu i ruszył do kochanki. Do Gorliczyny dotarł w nocy. Tuż przy samym zjeździe z autostrady wyciągnął zwłoki Honoraty i porzucił je w krzakach. - Ciało kobiety było w ubraniu, ale bez okrycia wierzchniego, obok ofiary nie ujawniono żadnych innych przedmiotów - opisuje Beata Starzecka-Skrzypiec z Prokuratury Okręgowej w Przemyślu..
Zabójca pokonał ostatni kilometr, zatrzymał auto obok domu kochanki. Powiesił się w stodole.
- Z dotychczasowych ustaleń wynika, że do śmierci Piotra L. nie przyczyniły się osoby trzecie. Prowadzone są czynności wyjaśniające śmierć kobiety, której zwłoki znaleziono przy drodze. W tym przypadku niewątpliwe możemy mówić o morderstwie - dodaje prokurator.
Zobacz: MORDERCA oskórował Kasię, może nie trafić do więzienia! Co się stało?
Sprawdź: Lubin: Katował, więził i głodził 4-letniego syna
Czytaj: Szczecinek: noworodek WYRZUCONY na śmietnik. - Uraz wielonarządowy [NOWE FAKTY]