W nocy 61-letni senior rodu wraz z synami w wieku 38 i 32 lat bawili w barze w Hrebennem (woj. lubelskie), gdzie grali na automatach. Nie mieli szczęścia.
Przegrali i głośno klnąc, wyrażali swoje niezadowolenie z powodu straty gotówki. Gdy 42-letni klient baru zwrócił im uwagę, że są niegrzeczni, ich żal i złość sięgnęły zenitu.
Synalkowie, jak przykazał tata, pokazali po wyjściu z baru, że nikt nie będzie uczył ich kultury. Pobity mężczyzna trafił do szpitala, krewka rodzinka zaś do aresztu.
HREBENNE: Pobili człowieka, bo ich uciszał
2012-07-13
4:00
W tym przypadku synowie nie powinni brać przykładu z ojca, bo to prosta droga za kraty.