Hubert NOWAK jest inwalidą przez BŁĄD LEKARZA

2011-12-22 3:00

Hubert Nowak (24 l.) był wysportowanym, młodym chłopakiem. Studiował prawo i cieszył się życiem. Wszystko jednak legło w gruzach 5 lat temu. W styczniową noc w 2006 r. Hubert miał wypadek. Auto, którym kierował, dachowało. Lekarz Andrzej M. (65 l.), który przyjechał na miejsce wypadku, zamiast ratować chłopaka, który cudem przeżył, stwierdził jego zgon. Wczoraj ruszył proces Andrzeja M., któremu zarzuca się błąd w sztuce medycznej.

Wszystko wydarzyło się na zjeździe z wiaduktu przy ul. Płowieckiej. Autobus zepchnął samochód Huberta z drogi. Auto dachowało, a później roztrzaskało się na słupie. Na pomoc przyjechała ekipa ratunkowa. Andrzej M., lekarz z 40-letnim doświadczeniem, podszedł do zakleszczonego we wraku chłopaka i po chwili stwierdził zgon. Wyjaśnił podczas rozprawy, że Hubert nie reagował na żadne bodźce, był sztywny, zimny, co jednoznacznie wskazywało na to, że nie żył.

Strażacy i policjanci czekali na prokuratora. W końcu po prawie dwóch godzinach jeden z policyjnych techników zauważył, że Hubert się rusza. Ktoś ze służb zgłosił na centralę szpitala, że „kierowca ożył” i że „trzeba mu pomóc”. Dopiero wtedy ranny został wydobyty z wraku i przetransportowany do szpitala na Szaserów.

– Akcja ratunkowa została przeprowadzona nieprawidłowo. Przez prawie dwie godziny wcale jej nie prowadzono. W tym czasie obrzęk mózgu się powiększał – żali się Renata Nowak (50 l.), matka Huberta. Andrzej Nowak (53 l.), ojciec Huberta i jednocześnie mecenas, który oskarża lekarza o błąd w sztuce, mówi wprost: – Gdyby trafił do szpitala wcześniej, skutki wypadku nie byłyby tak daleko idące. – Dziś Hubert nadal by studiował, jeździł na nartach, a nie spędzał całych dni na żmudnej rehabilitacji – dodaje ojciec.

Lekarz broni się przed zarzutami rodziców. – Ocaliłem mu życie. Nie popełniłem żadnego błędu – ucina krótko Andrzej M. Praski Sąd Rejonowy wyjaśnia okoliczności przebiegu akcji ratowniczej. W marcu i kwietniu zostaną przesłuchani m.in. policjanci oraz strażacy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają