Huebner długo zwlekała z ostateczną decyzją, co było jasną sugestią, że chce pozostać w Komisji Europejskiej na drugą kadencję. W końcu jednak postanowiła, że zostanie europosłanką - co najmniej na sześć miesięcy. Później przynajmniej teoretycznie ma szansę na powrót do Komisji Europejskiej.
Czy teoria pokryje się z praktyką? Tu wiele zależy od tego, jaka teka przypadnie Polsce w nowej Komisji Europejskiej (obecna kończy swoją kadencję w grudniu). Nie jest tajemnicą, że z grupy kandydatów wymienianych przez premiera na stanowiska komisarza numerem jeden jest Janusz Lewandowski. On jednak zainteresowany jest stanowiskiem powiązanym z gospodarką. Jeśli zatem przypadnie nam inna funkcja, Huebner może nie być bez szans na powrót do Komisji.
Teraz do rządu należy decyzja, czy przyśle do Brukseli osobę w zastępstwie Danuty Huebner. Kimkolwiek będzie nowy komisarz w Brukseli spędzi prawdopodobnie tylko kilka miesięcy.
Huebner zrezygnowała z teki komisarza
Danuta Huebner podjęła ostateczną decyzję. Rezygnuje ze stanowiska Komisarza i zostanie europosłem. Szansę na powrót do Komisji Europejskiej będzie miała dopiero za pół roku. Wtedy skończy się kadencja obecnej Komisji i jasne będzie, jaka teka przypadnie Polsce.