W ubiegłym tygodniu opisaliśmy dramat małego Kacpra. 7 lat temu jego dziadek wziął ponad 20 tys. zł pożyczki w banku. Niestety, wkrótce pan Leszek Kurek (58 l.) zmarł i zaciągniętej pożyczki nie miał kto spłacać. We wrześniu 2013 r. warszawski Sąd Rejonowy dla Pragi-Południe. postanowił, że spadek, czyli 18 tys. zł długu, nabył jego wnuk, mały Kacper.
Firma windykacyjna wystosowała do niego pismo wzywające go do wpłaty w terminie do 17 stycznia 2014 r. prawie 18,5 tys. zł. Biedna rodzina była przerażona! Zadzwoniła do nas. Kiedy "Super Express" opisał historię, 9-latkiem zainteresował się rzecznik praw dziecka Marek Michalak.
- Kacper nie musi się niczego obawiać. Sprawa będzie miała pozytywny finał. Polskie prawo zabezpiecza takie przypadki. Udzieliliśmy mamie dziecka odpowiedniego wsparcia prawnego - przekonuje nas Marek Michalak.
Kacper uniknie więc spłaty 18 tys. zł długu po swoim dziadku. Rodzina jest spokojna i szczęśliwa. - Z całego serca dziękujemy "Super Expressowi". Gdyby nie zainteresowanie całą sprawą "Super Expressu", przyszedłby pewnie windykator i żądał tych 18 tys. zł długu.
Presja, jaką wywarliście, była bardzo potrzebna i bardzo wam dziękujemy! - mówi nam wzruszona Ewa Kownacka, mama Kacpra.