„Uwolnij wyobraźnię i zgłoś się do konkursu pn. „Śląskie w kapsule czasu”. W ten sposób wspólnie z nami upamiętnisz 90. rocznicę oddania do użytku gmachu Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach – perły polskiej architektury dwudziestolecia międzywojennego” - zachęca ŚUW i proponuje nie tylko zaszczyt przekazania czegoś kolejnym pokoleniom, ale i nagrody rzeczowe. Wystarczy, że do 17 kwietnia zaproponuje się, co włożyłoby się do kapsuły. Do zgłoszenia należy dołączyć fotkę przedmiotu. O tym co przekazane zostanie potomności, zdecyduje jury.
Budowa potężnego gmachu (161474 m sześc. kubatury, ponad 600 pomieszczeń,1300 okien, 6km korytarzy) trwała 6 lat. 5 maja 1929 r. budynek oddano do użytku. Sala Sejmu Śląskiego była wzorem dla sali sejmowej przy Wiejskiej, powstałej nieco później niż oryginał. Inwestycja kosztowała 12, 5 mln zł (najtańszy Polski Fiat w latach 30. kosztował ok 5 tys. zł). Ciekawostką jest, że wielką Salę Marmurową wybudowano w czasie II wojny światowej. Zaprojektował ją nadworny architekt Hitlera – Albert Speer na wzór wystroju z Nowej Kancelarii Rzeszy.
Uważa się, że kapsułą czasu jest ta, na której określono datę otwarcia. Niekoniecznie ma być ona pojemnikiem. Czasem może być... pomieszczeniem. Czymś takim jest Krypta Cywilizacji w Atlancie. To pancerny i zamknięty pokój w którym umieszczono tysiące przedmiotów, np. nagrania głosu Hitlera, Stalina i ponad setki tysięcy mikrofilmów oraz figurkę kaczora Donalda. Jeśli kapsuła ma być otwarta nie za sto lat (jak to bywa najczęściej), ale za kilka tysięcy, to do wewnątrz wkłada się kawałek węgla C14, by przyszłym badaczom ułatwić datowanie artefaktów zgromadzonych w kapsule metodą radiowęglową. Aby ułatwić przyszłym badaczom pracę, w kapsule umieszczono kawałek węgla-14. Wspomniana Krypta Cywilizacji ma być otwarta w roku... 8113!