Charlie Wax (Travolta), łysy i napakowany agent CIA, nie uznaje kompromisów i nie wie co to litość. Kocha swoją robotę, a podczas najcięższych misji z twarzy nie schodzi mu uśmiech. Richard - młody pracownik amerykańskiej ambasady (Rhys-Meyers) to kompletne przeciwieństwo Charliego. Na czas niebezpiecznej misji zostają przydzieleni sobie jako partnerzy. W ciągu najbliższych czterdziestu ośmiu godzin James będzie musiał bardzo szybko przyzwyczaić się do pracy ze swoim nowym partnerem. Albo się dogadają, albo obaj zginą.
Na ich drodze pojawia się Francuzka Caroline, piękna terrorystka, którą w filmie zagrała właśnie Kasia Smutniak (31 l.). Modelka, która na stałe mieszka we Włoszech, często grywa w tamtejszych produkcjach, rola we francuskim filmie jest jednak jej pierwszoplanowym debiutem. O wyborze naszej rodaczki zadecydowała nie tylko jej oryginalna uroda, ale i bardzo dobra znajomość angielskiego.
Jak się sprawdziła - przekonajcie się w kinie! Luc Besson i reżyser Pierre Morel byli nią zachwyceni. Jedno jest pewne, wielbiciele kina akcji nie wyjdą z kina zawiedzeni.
"Pozdrowienia z Paryża", akcja, Francja 2010, reż. Pierre Morel, wyst.: John Travolta, Jonathan Rhys-Meyers, Kasia Smutniak, czas: 93 min