Już noc z czwartku na piątek przyniesie ulge wszystkim, którzy nie znoszą upałów i oczywiście alergikom. Burze mogą występować lokalnie w całym kraju. Opady będą krótkie, ale bardzo intensywne i spowodują chwilowe ochłodzenie. IMGW prognozuje, ze miejscami może spaść nawet 50 mm deszczu na metr kwadratowy. Najbardziej intensywne opady – nawet z gradem – mogą pojawić się na Dolnym Śląsku.
W piątek opady deszczu i gradu mogą wynieść lokalnie około 30 mm na metr kwadratowy, temperatura po burzach spadnie do 20 – 21 stopni Celsjusza. Podobnie będzie wyglądała noc z piątku na sobotę i w sobotę.
IMGW nie podnosi na razie alarmu powodziowego. Wody w rzekach po opadach na pewno przybędzie, ale Wisła i Odra na południu Polski nie powinny przekroczyć stanów alarmowych.
Tymczasem powodziowa na Wiśle dotrze dziś do Torunia, a na Odrze do Nowej Soli. W niedzielę lub w poniedziałek fala powodziowa na Wiśle ma dotrzeć do Bałtyku.
W dorzeczu Wisły stan alarmowy jest obecnie przekroczony na przeszło 20 stacjach wodowskazowych, najbardziej, o 209 centymetrów, w Kępie Polskiej nad Wisłą. W dorzeczu Odry stan alarmowy jest przekroczony w przeszło 30 stacjach. Burze mogą spowodować krótkotrwałe przekroczenia stanów alarmowych na mniejszych rzekach.
Idą burze! W czwartek w nocy, piątek i sobotę w całym kraju będzie lało
2010-06-10
17:04
Synoptycy IMGW nie maja dobrych wiadomości. Fala upałów zakończy się z hukiem i to dosłownie, bo już w czwartek w nocy będą szalały burze. Na Dolnym Sląsku miejscami może spaść nawet 50 mm deszczu! Wody w lokalnych rzekach na pewno przybędzie, kolejnej fali powodziowej na Wiśle i Odrze na razie możemy się nie obawiać.