Igor URATOWAŁ rodzinę z POŻARU

2012-12-19 3:00

Taki synek to prawdziwy skarb! Gdy w środku nocy w kuchni wybuchł pożar, mały Igor Puziak (7 l.) z Lipiej Góry (woj. wielkopolskie) nie przestraszył się płomieni, tylko obudził rodzinę i wezwał pomoc. - To mój mały bohater - mówi pani Dagmara (29 l.), mama dzielnego chłopca.

Gdyby nie Igor, rodzina pani Dagmary najprawdopodobniej nie szykowałaby się teraz do świąt, nie ubierałaby choinki i nie piekła świątecznego ciasta. - Nad ranem coś nagle mnie obudziło - wspomina chłopiec. Gdy wyszedł ze swojego pokoju, stanął jak wryty. Gazową kuchenkę trawił ogień. - Czy to mi się śni? - pomyślał w pierwszej chwili. Szybko jednak oprzytomniał. - Pobiegłem obudzić mamę, żeby wezwać pomoc - mówi. Pani Dagmara przyznaje, że w pierwszej chwili i ona sama pomyślała, że Igor ma koszmary. - Kazałam mu iść spać, ale on nalegał i krzyczał: "Palimy się!" - relacjonuje kobieta. Od katastrofy dzieliły ich dosłownie sekundy. - Szybko odłączyliśmy kuchenkę od gazu i zaczęliśmy gasić piecyk - mówi mama Igora. Na szczęście nikomu nic się nie stało. A strażacy uhonorowali chłopca specjalnym dyplomem.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki