Ta ziemia naznaczona jest polską tragedią. 72 lata temu doszło tu do zbrodni katyńskiej, a 2 lata temu 96 Polaków zginęło w katastrofie pod Smoleńskiem. - Nie mogę zapomnieć mojej córki. W domu mam wszystkie jej rzeczy, dyplomy, dokumenty. To jest jej izba pamięci - ociera łzy Jan Dusyn, ojciec Grażyny Gęsickiej (59 l.), posłanki PiS, która zginęła w Smoleńsku.
Wczoraj w miejscu katastrofy smoleńskiej odprawiono modlitwę w obrządku katolickim i prawosławnym. Minister kultury Bogdan Zdrojewski (55 l.), który stał na czele rządowej delegacji, odczytał 96 nazwisk ofiar. - To tragedia rodzin tych osób i całej Polski. Niezwykle silnie odczuwamy ten dramat - mówił polityk PO.
Symbolicznie wskazał także miejsce, w którym za rok ma stanąć pomnik ku czci ofiar tej tragedii. Mur będzie miał 115 metrów długości. Zostaną na nim wypisane nazwiska wszystkich ofiar, a także będą w nim symbole tej tragedii, np. krzyż. - To nasza propozycja na organizację całej przestrzeni związanej z tą katastrofą. Ten mur oddzieli część publiczną od sacrum, które jest ku czci ofiar - tłumaczyli nam autorzy pomnika: Dariusz Komorek, Dariusz Śmiechowski i Andrzej Sołyga.
Obecnie w miejscu katastrofy pozostaje jeszcze kamień z polskimi i rosyjskimi napisami. Obok niego stoi krzyż.