Wszystko za sprawą dyrektora aresztu majora Zbigniewa Królikowskiego, który wystąpił do sądu o wypuszczenie Piotra Ikonowicza (56 l.) z więzienia i objęcie go dozorem elektronicznym.
Co na to sam skazany? Kilka dni temu, kiedy odwiedziliśmy go w celi, Ikonowicz nie mówił "nie" takiemu rozwiązaniu, choć noszenie obręczy nazwał upokarzającym.