Wyniki kontroli Inspekcji Handlowej są szokujące. Firmy po prostu kpią z klientów. Na etykiecie mrożonej ryby napisane jest, że glazura, czyli zamrożona woda, to 10 proc. wagi towaru, a w rzeczywistości lodu jest jej dwa razy więcej! To dlatego klienci często narzekają, że w trakcie smażenia ryba po prostu znika w oczach.
>>> Tesco, Carrefour, Auchan, Real czy Kaufland? Wiemy, który hipermarket jest najtańszy
Okazuje się, że takie praktyki producentów to chleb powszedni. Sporo na tym zarabiają, bo sprzedają towar z dużo zawyżoną wagą. Dopłacają oczywiście konsumenci.
Eksperci z Izby Handlowej mogą tylko ukarać sklepy sprzedające oszukane ryby "mandatem" i dalej nękać je kontrolami. Teraz zapowiadają, że sprawdzą, ile jest ryby w konserwie rybnej.