Posłowie żyją jak pączki w maśle. W kończącym się roku spędzili na obradach 71 dni, podczas których podejmowali ważne dla kraju decyzje, kłócili się, wyzywali i jedli. Średnio więc w miesiącu na sali plenarnej spędzają 6 dni w miesiącu! - wylicza Fakt. Taki sam scenariusz zapowiada się na 2015 rok. Co ciekawe, za te intensywne kilka dni pracy dostają łącznie około 12 tys. złotych miesięcznie.
Tylko pozazdrościć takiej pracy. Dodatkowo przysługują im darmowe podróże pociągiem i samolotem po kraju. Mandaty im nie straszne dzięki immunitetom. Dodatkowo dostają kilometrówkę za jazdę samochodem i ogromne dodatki do prowadzenia biura - podaje Fakt. Widać jednak, że to i tak nie wystarcza, skoro próbują przechytrzyć sejm, jak w przypadku "afery madryckiej".
Zobacz: Sikorski, TRZYMAJ SIĘ STOŁKA! Ludowcy już planują następcę
Podczas gdy przeciętny obywatel będzie jeszcze pracował w wigilijny poranek, posłowie już dziś zaczynają przerwę świąteczną, która potrwa bagatela 1 miesiąc! Na wakacje też nie mogą narzekać. 33 dni wolnego to zdecydowanie więcej niż szary pracownik.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail