W ubiegłym roku spółki giełdowe wydały o ok. 7 proc. więcej na wynagrodzenia. Liderem najlepiej opłacanych prezesów jest po raz kolejny Janusz Filipiak (60 l.) - założyciel i szef informatycznej spółki Comarch. Jego ubiegłoroczne wynagrodzenie było rekordowe jak na polskie realia i wyniosło aż 11,85 mln złotych. Filipiak był rekordzistą również w 2009 roku, kiedy to zarobił 11,3 mln zł. Zaraz za nim w rankingu uplasował się prezes Towarzystwa Ubezpieczeń Europa Jacek Podoba (41 l.), którego wynagrodzenie za ubiegły rok wzrosło o... 400 proc. w porównaniu z rokiem 2010. Przeciętny Polak może o takim zarobku pomarzyć. Ale to zarobki niewyobrażalne nawet dla zwykłego pracownika w firmie zarządzanej przez któregoś z giełdowych krezusów. Jak wylicza "Rz", średnia pensja pracownika giełdowej spółki w 2011 roku wyniosła ok. 5 tys. złotych.
Oni zarabiają najwięcej
Janusz Filipiak (60 l.) spółka Comarch, branża: informatyka - 11,85 mln
Jacek Podoba (41 l.) spółka TU Europa, branża: ubezpieczenia - 8,74 mln
Markus Tellenbach (52 l.) spółka TVN, branża: media - 7,35 mln
Dominik Libicki (49 l.) spółka Cyfrowy Polsat, branża: media - 5,18 mln
Piotr Janeczek (57 l.) spółka Stalprodukt, przemysł metalowy - 4,58 mln