Jako pierwszy o godz. 12.10 na lotnisku Okęcie wylądował Ivica Vrdoljak (27 l.). Pomocnik Dynama Zagrzeb, o którego "wojskowi" walczyli od dawna, tryskał dobrym humorem. - Jestem szczęśliwy, że tutaj przyjechałem. Długo czekałem na ten moment - powiedział Chorwat serwisowi legia.com. - Mam nadzieję, że wszystko potoczy się dobrze i szybko zgram się z resztą zespołu. Pierwszą ofertę z Legii otrzymałem trzy miesiące temu. Inny Chorwat, który grał w Polsce - Ivan Turina (były bramkarz Lecha - red.) opowiedział mi o Legii i o waszej lidze.
O godz. 13.35 na warszawskim lotnisku pojawił się kolejny nowy "wojskowy" - brazylijski napastnik Bruno Mezenga (22 l.). - Usłyszałem od menedżera, że jest zespół, który mnie potrzebuje. Przyjechałem tutaj i zdecydowałem się na grę w Legii. Szukałem informacji w Internecie na temat tego klubu i dowiedziałem się, że w Warszawie karierę zrobił inny zawodnik związany z Flamengo, czyli Roger Guerreiro - powiedział Mezenga, który chce pójść w ślady rodaka.
Ostatnim zawodnikiem, który doleciał do Warszawy (o godz. 14.40), był serbski obrońca Partizana Belgrad, Srdja Kneżević (25 l.). Podobnie jak dwaj poprzedni, wczoraj miał przejść badania i podpisać kontrakt.