Mazury. Jezioro Orzysz

i

Autor: Google maps Jezioro Orzysz

Inwazyjna Babka bycza w mazurskich jeziorach. "Grozi nam zagłada..."

2018-08-14 10:19

Gospodarstwo Rybackie Mikołajki zaalarmowało na swoim Facebooku, że w Wielkich Jeziorach Mazurskich pojawiła się babka bycza. Jest to inwazyjny gatunek ryby, który zagraża życiu innych stworzeń w tych zbiornikach wodnych. Badania naukowców wykazały, że w pokarmie mazurskich kormoranów zaczęła ona pojedynczo występować już w 2017 roku. Jak przypomniano, obowiązuje całkowity zakaz wypuszczania tego szkodnika w obawie przed katastrofą ekologiczną.

Sygnały o pojawieniu się ryb tego gatunku zaczęły napływać od wędkarzy, którzy niedawno złowili kilka tych ryb przy śluzie w Guziance i zrobili im zdjęcia. Co więcej, jakiś czas temu pojedyncze sztuki tego gatunku wpadły w rybackie sieci na jeziorze Bełdany. Tymczasem jeśli babka bycza zacznie się rozprzestrzeniać i zacznie masowo występować w mazurskich jeziorach, to może pozbawiać pokarmu rodzime gatunki ryb i zajmować ich siedliska.

W związku z tym na Facebooku wystosowano specjalny apel przypominający, że w przypadku złowienia takiego szkodnika nie można z powrotem wypuszczać go do wody:

Polska Agencja Prasowa przypomina, że Babka bycza jest niewielką rybą drapieżną, żywiącą się głównie bezkręgowcami dennymi, ale też ikrą innych ryb. Pochodzi z przybrzeżnej strefy Morza Czarnego, Azowskiego i Kaspijskiego. Zaczęła rozprzestrzeniać się po Europie w latach 80-tych ubiegłego wieku. W Polsce jej obecność stwierdzono po raz pierwszy w 1990 r. w Zatoce Puckiej, w pobliżu portu helskiego - prawdopodobnie została zawleczona w wodzie balastowej jakiegoś statku. Od tego czasu zasiedliła m.in. Zalew Wiślany i zaczęła ekspansję w górę Wisły i jej dopływów. Nie wiadomo, w jaki sposób trafiła do Wielkich Jezior Mazurskich - mogła np. dotrzeć tu przez rzeki Narew i Pisę lub została przypadkowo przywieziona z jakimś transportem ryb.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki