Sejm zdecydował, że z kwoty około 258 milionów złotych przewidzianej w budżecie na Instytut, 46 milionów złotych zostanie mu odebranych. Dotacje przeniesiono do ministerstwa kultury oraz do rezerwy celowej na budowę Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku. Centrum ma otrzymać 35 milionów złotych.
Prezes IPN-u Janusz Kurtyka nie wyklucza, że przez cięcia budżetowe będzie musiał zwolnić od 200 do 300 osób. W rozmowie z "Naszym Dziennikiem" twierdzi również, że odebranie środków ma związek z „działalnością merytoryczną Instytutu”.
Publicyści dodają, że ma to prawdopodobnie związek z wydaniem książki o Lechu Wałęsie. Publikacja historyków IPN zarzuca byłemu prezydentowi współpracę ze służbami bezpieczeństwa w czasach PRL.