- Oczywiście będę na pogrzebie Zbigniewa Religi – tak Kazimierz Marcinkiewicz odpowiedział "Dziennikowi" na pytanie, czy zjawi się piątek na warszawskich Powązkach. Co więcej, taka deklaracja nikogo nie powinna dziwić. Religa był ministrem zdrowia właśnie w rządzie Marcinkiewicza.
Przy tej okazji pojawiło się jednak inne pytanie. Czy "wielki polityk" - jak sam się nazywa na swojej stronie internetowej Marcinkiewicz - zjawi się sam czy ze swoją nową narzeczoną Isabel?
Jak można było się spodziewać, na odpowiedź przyjdzie nam poczekać do piątku. Były premier pozostawił to jak dotąd bez komentarza.
W podjęciu decyzji mogą natomiast pomóc Marcinkiewiczowi koledzy i koleżanki z PiS, którzy w rozmowie z "Dziennikiem" murem stanęli za byłym premierem z Gorzowa.
- Uważam, że w razie pojawienia się Isabel powaga pogrzebu nie zostałaby zakłócona (...) Marcinkiewicz jest człowiekiem dorosłym i ma prawo przyjść na pogrzeb jak każdy inny. Tak samo jego partnerka - powiedział Tadeusz Cymański.
Nic złego w obecności Isabel na pogrzebie profesora Religi nie widzi również Jolanta Szczypińska.
- Każdy, kto przyjdzie pożegnać profesora, nie zainteresuje się, z kim idzie Marcinkiewicz. Wszyscy darzymy ogromnym szacunkiem pamięć profesora i tylko dlatego tam będziemy. Z tego też powodu pojawi się także Marcinkiewicz i jego osoba towarzysząca - stwierdziła w rozmowie z gazetą posłanka PiS.
Kwestia debiutu Isabel pozostaje więc otwarta. Wiadomo natomiast, że na pogrzebie nie będzie nikogo z najwyższych władz Kościoła. Dlaczego? Być może dlatego, że pogrzeb profesora będzie uroczystością świecką, bo Religa deklarował się jako ateista.
Isabel będzie na pogrzebie prof. Religi?
2009-03-11
16:30
Kazimierz Marcinkiewicz już zapowiedział, że osobiście pojawi się na pogrzebie Zbigniewa Religi. Teraz największe pytanie brzmi: czy zabierze ze sobą czołową poetkę polskiej emigracji Isabel?