IV fala koronawirusa w Polsce. Wyliczono, ile osób może umrzeć! Liczba szokuje

Eksperci z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego przygotowali prognozę na czas IV fali pandemii koronawirusa w Polsce. Wyliczyli, ile osób może zginąć w tym okresie i jak będzie wyglądać rosnąca statystyka zakażeń. Analitycy przewidują, że na początku września dzienna liczba zakażeń będzie wynosić około 400 (28 sierpnia już odnotowano niecałe 300), a na koniec września: 600-1000 zakażeń dziennie. Tu warto przypomnieć, że minister zdrowia Adam Niedzielski zdradzał, że przy liczbie tysiąca zakażeń dziennie rozważane jest wprowadzenie kolejnych obostrzeń w kraju. "Wówczas czeka nas kilkanaście tysięcy przypadków dziennie. 20, niewykluczone, że nawet 30 tys. dziennie, choć czekamy jeszcze na wyniki najnowszej analizy", mówi "Gazecie Wyborczej" dr Franciszek Rakowski, kierownik zespołu covidowego w Interdyscyplinarnym Centrum Modelowania Matematycznego UW.

Dalszą część artykułu przeczytasz poniżej.

Analitycy zastrzegają, że wszystko zależeć będzie od stopnia odporności nabytej przez społeczeństwo oraz liczby osób zaszczepionych. Dziś prognostyk w zakresie szczepień w Polsce nie jest optymistyczny, zwłaszcza, że w wielu innych krajach jest on znacznie wyższy niż w naszym kraju, choć są też państwa, gdzie jest niższy (np. Ukraina). Z analiz ekspertów wynika, że w czasie IV fali pandemii koronawirusa śmiercią zagrożonych jest nawet ponad 40 tys. osób. Narażeni są szczególnie ludzie po 60. roku życia - ci, którzy nie przeszli wcześniej COVID-19 i nie zaszczepili się. Lekarze już teraz proszą o szczególną ostrożność oraz promocję szczepień wśród rodziny i znajomych.