Dziennikarskie przecieki sprawdziły się w 100 procentach - Artur Zirajewski popełnił samobójstwo. Dlaczego? Kajetan Dubiel, szef Służby Więziennej zaznaczył, że gangster dostał przed śmiercią gryps. Nie wiadomo jaka wiadomość zmusiła byłego płatnego mordercę do tak desperackiego kroku. Istotne dla sprawy jest jednak to, że Zirajewski wcześniej spalił wszystkie notatki i napisał list do żony.
Przeczytaj koniecznie: "Iwan" chciał uciec z więzienia
Sprawą zainteresował się już sam minister sprawiedliwości. Krzysztof Kwiatkowski wszczął kontrolę w gdańskim areszcie. Powołał także specjalny zespół, który ma zbadać okoliczności śmierci "Iwana". Wstępne wyniki pracy tego zespołu mają być znane już 8 stycznia, a pełny raport minister ma trafić na biurko ministra w ciągu 30 dni.
Zirajewski, ps. Iwan, był kluczowym świadkiem prokuratury w sprawie tragicznej śmierci byłego szefa policji gen. Marka Papały. Skruszony gangster zgodził się na współprace ze śledczymi i twierdził że zleceniodawcą morderstwa był Edward Mazur. Ten polonijny biznesmen już wcześniej znalazł się na celowniku prokuratury. Przebywający na stałę w USA Mazur był jednak poza zasięgiem polskiego wymiaru sprawiedliwości. Zeznania „Iwana” mogły pomóc w sprowadzeniu go do Polski.