Funkcjonariusze policji pokonali dziś trasę około 7 kilometrów, podał portal RMF24.pl. Setka ludzi przeszukiwała obszar od końca Alei Jana Pawła II, przez park Ronalda Reagana, do pasa nadmorskiego, gdzie monitoring ostatni raz zarejestrował Iwonę Wieczorek. Kawałek po kawałku sprawdzalni, czy nie znajdują się tam rzeczy, które pomogłyby w śledztwie.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Warszawa szuka pięknej Oli. Policja trafiła na nowe ślady
- Nie odkładamy sprawy na półkę. Chcemy powtórzyć pewne czynności, między innymi te poszukiwania, które przecież tam były prowadzone. Niemniej jednak przecież zawsze wchodzi w grę czynnik ludzki, jakiś błąd. Potem będą dalsze działania. Rozpoczęła się ponowna analiza, jakby od początku tej sprawy. Na poziomie policji, bo prokuratura to osobna kwestia - tłumaczył w wywiadzie dla RMF24.pl Maciej Stęplewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Możliwe, że dzisiejsza akcja opłaci się. Funkcjonariusze znaleźli kolejne skrawki ubrania oraz fragmenty kości. Najprawdopodobniej jednak są to kości zwierzęce.
PRZECZYTAJ TEŻ: Iwona Wieczorek porwana i otruta?
Na razie nie wiadomo czy odkryte kawałki materiału w jakikolwiek sposób pomogą w rozwikłaniu zagadki zaginięcia dziewczyny. Ocenią to specjaliści, którzy w najbliższych dniach zbadają znalezione próbki.
Iwona Wieczorek zaginęła w lipcu 2010 roku. Około godziny 4 rano dziewczyna wracała do domu z dyskoteki w Sopocie, gdzie była ze znajomymi. Jednak, jak zarejestrowały kamery monitoringu, nadmorskim deptakiem wracała już sama. Potem ślad po Iwonie urwał się.