Izabella Skrybant-Dziewiątkowska: Mogłam zginąć z Anią Jantar!

Do tej pory nikt nie może zrozumieć, dlaczego młoda, utalentowana gwiazda musiała zginąć w tak strasznych okolicznościach. Ania odnosiła sukces za sukcesem. Spełniała się też jako matka - w domu czekała na nią czteroletnia córeczka Natalka. Z trasy po USA wracała stęskniona do swoich ukochanych, do Polski. Nawet przyspieszyła swój powrót. Zamiast lecieć 22 marca wybrała wcześniejszy lot - 14 marca.

W powrotnej podróży do Polski Annie miała towarzyszyć Izabella Skrybant-Dziewiątkowska. Piosenkarka już miała bilet, przygotowane walizki, jednak w ostatnim momencie gwiazda Tercetu Egzotycznego zmieniła plany. - Dosłownie w ostatniej chwili dostałam dodatkowy kontrakt i po prośbach zostałam dłużej. Zadzwoniłam do Ani. Była niepocieszona. Mówiła, że tak nie chciała wracać sama. Ja nie wiem dlaczego, ale dostałam od życia drugą szansę ... - wspomina Skrybant w albumie "Anna Jantar - bursztynowa dziewczyna". Samolot, którym leciała Ania rozbił się 14 marca 1980 roku niecały kilometr od lotniska w Warszawie. Nikt z pasażerów i członków załogi nie przeżył tej katastrofy.

Zobacz też: 33 ROCZNICA ŚMIERCI Anny Jantar: Wracała ratować rodzinę! Porozmawiaj na temat ANNY JANTAR

Od tego tragicznego wydarzenia minęło ponad 30 lat, a Jantar wciąż jest w sercach Polaków. Niezwykłą historię jej życia, fragmenty piosenek i dziesiątki unikatowych zdjęć można zobaczyć w albumie "Anna Jantar - bursztynowa dziewczyna", który w piątek będzie można kupić w kioskach i wybranych punktach prasowych.

Nie przegap!

Superalbum już w piątek w kioskach i salonach prasowych