To była kradzież roku w Poznaniu. Gdy znana i lubiana działaczka sportowa i była modelka "Playboya" wyjechała z dziećmi i mężem z domu na długi majowy weekend, do jej mieszkania włamali się złodzieje. Poszli prosto do sypialni i znaleźli to, co chcieli - biżuterię i drogie zegarki. Po kilku minutach profesjonalnej roboty upłynnili się z precjozami. Pyżalska skorzystała nawet z usług detektywa Krzysztofa Rutkowskiego (54 l.) i wyznaczyła nagrodę za pomoc w schwytaniu włamywaczy. Po kradzieży była bardzo załamana.
- Najgorsze, że zginęły też nasze pamiątki: biżuteria po babci i obrączki moich dzieci, które zakłada się na rączki zaraz po narodzinach - mówiła pani Pyżalska, która informację o złapaniu złodziei przyjęła z wielką radością.
- Teraz będę spać spokojnie. Cieszę się, że mamy to już za sobą - mówi Pyżalska.
Zobacz: Okradli króliczka Playboya! Izabella Łukomska-Pyżalska straciła biżuterię za 200 tys. zł
Jak poinformował Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji, we wtorek wieczorem policjanci Wydziału Kryminalnego KWP w Poznaniu i funkcjonariusze SPAP (antyterroryści) zatrzymali w Poznaniu i Luboniu trzech mężczyzn podejrzewanych o liczne włamania do domów jednorodzinnych, w tym do domu Pyżalskiej.
- Wiele wskazuje na to, że specjalizowali się oni w okradaniu okazałych rezydencji i domów w Poznaniu i okolicznych miejscowościach. Materiał dowodowy, który jest ciągle wzbogacany, daje podstawę do postawienia zatrzymanym zarzutów - mówi Borowiak.
Rutkowski był na tropie
To właśnie znany detektyw Krzysztof Rutkowski (54 l.) obiecał pomoc w poszukiwaniu złodziei, którzy ukradli biżuterię Izabelli Łukomskiej-Pyżalskiej. Tym razem skuteczniejsza okazała się jednak policja.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Super Expressu na e-mail