Zginęli w trzech oddzielnych incydentach, każdy w swoim domu w wyniku bombardowań. Jeden z nich, Ayman Alkurd, był piłkarzem reprezentacji Palestyny, a inny, Shadi Sbakhe, grał w zespole narodowym kilka lat temu. Trzeci, zaledwie 24-letni Wajeh Moshtahe, też miał za sobą występy w reprezentacji.
Na skutek izraelskich ataków cierpią nie tylko ludzie. Niszczone są też obiekty sportowe. Bomby zniszczyły niedawno Rafah Stadium, należący do czołowego palestyńskiego klubu Ahli Alenserat Club.