Nowy serial komediowy ma znakomitą obsadę, piękną scenografię i zaskakujące zwroty akcji. A wszystko osadzone w szpiegowskich realiach dobrze znanych nam z naszej "Stawki większej niż życie" czy angielskiego "Allo, allo".
Reżyser "Halo, Hans" przyznaje, że to właśnie te dwa kultowe seriale były dla niego inspiracją. - W młodości nagrywałem "Stawkę większą niż życie" i "Allo, allo" na wideo. Pomysł ich połączenia jest naturalną konsekwencją - tłumaczy Wojciech Adamczyk.
Miasteczko pod dachem
W hali w Ursusie stanął największy w historii polskiego kina plan zdjęciowy. To prawdziwe miasteczko z lat czterdziestych. Realistyczna scenografia wiernie odtwarza okupacyjną rzeczywistość. Jest tu uliczka z latarniami i szyldami sklepów, wystawy sklepowe, "prawdziwa" restauracja, a nawet "prawdziwy" bruk. Odbywamy wyjątkową podróż w czasie do czasów II wojny światowej...
Punktem wyjścia serialu jest śmierć agenta o pseudonimie J-23 na froncie wschodnim. Rosyjska agentka przywozi tę nowinę do okupowanej Polski i wraz z rezydentem wywiadu sowieckiego (Cezary Żak, 46 l.) ogłaszają... casting na kolejne wcielenie Hansa Klossa.
Armia Krajowa nie może przegapić takiej gratki. Podstawia więc swojego człowieka. I to on zostaje nowym wcieleniem Hansa Klossa!ĘJ-24, czyli Hans Klopss (Bartłomiej Kasprzykowski, 30 l.), właśnie się narodził!
Agent jest niezwykle przystojny, a piękne damy wprost do niego lgną.
Ach, te baby!
A te kobiety to: Piękna Nieznajoma (Tamara Arciuch, 32 l., aż w jedenastu wcieleniach!), łączniczka Jasna (Małgorzata Socha, 27 l.), Hilda Klopss (Katarzyna Galica, 32 l.).
Ale w serialu pojawi się też plejada wspaniałych aktorów: Piotr Pręgowski (53 l.) vel Hermann Brudner, Cezary Żak w roli asa wywiadu sowieckiego, Artur Barciś (51 l.) jako von Thorgelsund.