Pan Wacław nie ma lekko. Ten emerytowany drogowiec dostaje ledwie 1100 złotych emerytury. Jednak w swoim liście do szefa rządu porusza sprawy ważne nie tylko dla niego, a dla całego kraju. Pyta, kiedy skończone będą autostrady, dlaczego nie ma oszczędności w administracji, a zapowiada się podwyżki podatków. Martwi się też o poziom naszego bezpieczeństwa. Zwraca uwagę, że polska armia wykazała się wielką nieudolnością podczas akcji przeciwpowodziowej.
Ty też możesz napisać taki list. Opisz to, co ci się nie podoba. Albo przeciwnie: pochwal rząd, jeśli uważasz, że jest za co. Na waszą korespondencję będziemy czekać przez cały wrzesień. A potem już postaramy się o to, aby wasze listy dotarły do premiera Tuska.