Europoseł Kurski w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" przekonywał, że jedyną osobą odpowiedzialną za rozłam w PiS i wyborcze porażki jest Jarosław Kaczyński. On sam, Zbigniew Ziobro i Tadeusz Cymański byli tylko ofiarami polityki prezesa.
- W PiS nie ma refleksji nad porażkami, tłumi się krytykę i dyskusję nad popełnionymi błędami, nie wyciąga wniosków. Z wyborów na wybory jest tak samo, tyle że jeszcze bardziej. Właśnie odwołano wybory szefów okręgów. Prezes mianuje komisarzy. Kolonia karna - powiedział Kurski.
Były polityk PiS skrytykował też współpracowników Kaczyńskiego. - Dla nich lojalność to salutować i zgadzać się na wszystko, co powie prezes. Dla mnie lojalność to imperatyw, by, kiedy trzeba, powiedzieć w oczy, co się myśli. To Ziobro i ja byliśmy lojalni. Staraliśmy się mówić, co jest źle. Wielokrotnie - przekonywał.
Zdaniem Kurskiego Jarosław Kaczyński powinien być jak dyrygent orkiestry. - Ale batuta pomyliła się dyrygentowi z batem. Brzmi podobnie, ale to jednak nie to samo. W końcu doszło do nas - przyznał europoseł.
Jacek KURSKI ostro o PiS: Partia Kaczyńskiego jak KOLONIA KARNA. Kaczyński jak DYRYGENT z BATEM
2011-11-25
9:32
Chociaż wykluczony z PiS europoseł deklaruje, że wciąż żywi ciepłe uczucia do partii Jarosława Kaczyńskiego ostro atakuje prezesa. Jacek Kurski stwierdził, że PiS jest jak kolonia karna. Kaczyński sprawdziłby się w roli dyrygenta, tyle tylko, że batuta pomyliła się dyrygentowi z batem.