- Radosław Sikorski i Roman Giertych chcą przejąć Platformę Obywatelską. Stąd inicjatywa szefa MSZ - stwierdziła na antenie TVN 24 profesor Jadwiga Staniszkis. Jej zdaniem ta grupa przejęła "Uważam Rze", by przez ten tygodnik uderzyć w Donalda Tuska. Na potwierdzenie swej tezy wskazuje najnowszą okładkę pisma, na której Donald Tusk przedstawiony jest jako żebrak. Staniszkis powiedziała też, że to dlatego nie zgadza się z wizją prawicowych publicystów, że to premier dokonał czystki w tygodniku.
Dodaje, że choć jest za co krytykować Tuska, to sposób przejęcia władzy przez zarządzanie z tylnego fotela idzie w poprzek demokracji, dlatego trzeba teraz głośno o tym mówić.
Staniszkis krytykowała też słowa Jarosława Kaczyńskiego na temat mniejszości niemieckiej. - Jarosław Kaczyński powinien zrozumieć, że traktuje mniejszość tak, jak Litwa traktuje Polaków - Uważa ona, że porównania, jakich użył lider PiS były zbyt skrótowe. - Ataki na mniejszości to obecnie najgorsza droga. Jesteśmy w kryzysowej sytuacji, a destrukcyjne słowa nie pomagają – dodaje.
Staniszkis wypowiedziała się również na temat słów Andrzeja Halickiego o tym, że Marta Kaczyńska powinna oddać pieniądze z ubezpieczenia. To sposób dyscyplinowania. Poseł, który mówi tak ostre słowa staje się własnością partii, bo ma ograniczone możliwości zmiany stron. Sposób ten jest jednak niebezpieczny i prymitywny – uważa Staniszkis.
- Radosław Sikorski i Roman Giertych chcą przejąć Platformę Obywatelską. Stąd inicjatywa szefa MSZ - stwierdziła na antenie TVN 24 profesor Jadwiga Staniszkis. Jej zdaniem ta grupa przejęła "Uważam Rze", by przez ten tygodnik uderzyć w Donalda Tuska. Na potwierdzenie swej tezy wskazuje najnowszą okładkę pisma, na której Donald Tusk przedstawiony jest jako żebrak. Staniszkis powiedziała też, że to dlatego nie zgadza się z wizją prawicowych publicystów, że to premier dokonał czystki w tygodniku.
Dodaje, że choć jest za co krytykować Tuska, to sposób przejęcia władzy przez zarządzanie z tylnego fotela idzie w poprzek demokracji, dlatego trzeba teraz głośno o tym mówić.
Staniszkis krytykowała też słowa Jarosława Kaczyńskiego na temat mniejszości niemieckiej. - Jarosław Kaczyński powinien zrozumieć, że traktuje mniejszość tak, jak Litwa traktuje Polaków - Uważa ona, że porównania, jakich użył lider PiS były zbyt skrótowe. - Ataki na mniejszości to obecnie najgorsza droga. Jesteśmy w kryzysowej sytuacji, a destrukcyjne słowa nie pomagają – dodaje.
Kaczyńskiemu dostało się też za słowa o repolonizacji mediów. "Uważam, że media najbardziej wciągnięte w grę polityczną są w rękach polskich - choćby "Gazeta Wyborcza", czy "Uważam Rze" - tłumaczy. Nie sądzę więc, by prezes PiS miał rację, jeśli chodzi o ten pomysł - stwierdziła.
Staniszkis wypowiedziała się również na temat słów Andrzeja Halickiego o tym, że Marta Kaczyńska powinna oddać pieniądze z ubezpieczenia. To sposób dyscyplinowania. Poseł, który mówi tak ostre słowa staje się własnością partii, bo ma ograniczone możliwości zmiany stron. Sposób ten jest jednak niebezpieczny i prymitywny – uważa Staniszkis.