Jadwiga Jakubowska: DZIĘKI WAM będę miała NOWY DOM

Kiedy napisaliśmy o pani Jadwidze, która mieszka w rozsypującej się klitce bez ciepłej wody, ogrzewanej starym dymiącym piecem, jej sprawą przejął się Jarosław Szafrański (57 l.), przysięgły tłumacz z Sokołowa Podlaskiego. W imieniu pani Jadwigi napisał prośbę do urzędu miasta o zamianę mieszkania. Dołączył do niej dokumentację medyczną o schorzeniach kobiety i o znacznym stopniu jej niepełnosprawności. - Nigdy bym sobie z tym nie poradziła. Nie mogę nawet pisać, bo przez chorobę trzęsą mi się ręce - mówi staruszka. - Pan Jarek pomaga mi bezinteresownie. Nosi do urzędu pisma, zaświadczenia, rozmawia z urzędnikami - dodaje.

Te rozmowy i plik dokumentów pomogły! Burmistrz Sokołowa Podlaskiego Bogusław Karakula już zapowiedział interwencję. - Postaram się o to, by pani Jadwiga Jakubowska zamieszkała w normalnych warunkach - obiecał.

- Jestem bardzo wdzięczna "Super Expressowi" i panu Szafrańskiemu za pomoc. Dzięki wam moje kłopoty się skończą - mówi na koniec kobieta.