Jadwiga Kaczyńska NIE ŻYJE. Miała 87 lat: Kim była matka braci KACZYŃSKICH

2013-01-17 15:34

Zmarła Jadwiga Kaczyńska, mama Lecha i Jarosława Kaczyńskich. Miała 87 lat. Przyczyną śmierci był długa choroba. Jadwiga Kaczyńska od kilku tygodni przebywała w warszawskim szpitalu przy ul. Szarerów.

Jadwiga Kaczyńska - kim była?

Po wojnie, w 1948 roku, wyszła za mąż za żołnierza AK i uczestnika Powstania Warszawskiego, Rajmunda Kaczyńskiego. Była absolwentką polonistyki, pracowała w Instytucie Badań Literackich PAN oraz jako nauczycielka języka polskiego.

Jadwiga Kaczyńska wywodziła się z rodu Jasiewiczów herbu Rawicz. Była córką inżyniera budwonictwa Aleksandra Jasiewicza i Stefanii z Szydłowskich. W czasie okupacji służyła w Szarych Szeregach na Kielecczyźnie jako sanitariuszka.

Po wojnie, w 1948 roku, wyszła za mąż za żołnierza AK i uczestnika Powstania Warszawskiego, Rajmunda Kaczyńskiego. Była absolwentką polonistyki, pracowała w Instytucie Badań Literackich PAN oraz jako nauczycielka języka polskiego.

Przeczytaj również: Kaczyńscy na zmianę czuwali przy mamie (ZDJĘCIA!)

Jadwiga Kaczyńska zawsze był bardzo mocno związana ze swoimi synami. Jarosław i Lech zawsze powtarzali, że to dzięki mamie wspięli się na najwyższe stanowiska w państwie. To również seniorka dzięki seniorce rodu pani Jadwidze bliźniacy stali się sławni. To ona zaprowadziła Leszka i Jarka na casting do filmu "O dwóch takich, co ukradli księżyc".

Kłopoty ze zdrowiem

Problemy zdrowotne Jadwigi Kaczyńskiej zaczęły się kilka lat temu. Najpierw była ciężka operacja udrażniania tętnicy szyjnej, później pojawiły się kłopoty z sercem i z płucami. Blisko rok pani Jadwiga spędziła w szpitalu, przeszła wiele specjalistycznych badań.

Patrz też: Mama Jadwiga Kaczyńska była dla braci Kaczyńskich wszystkim

Pod koniec 2012 roku Jadwiga Kaczyńska znów trafiła do szpitala wojskowego przy ul. Szaserów w Warszawie. Miała kłopoty z oddychaniem i sercem. Jej stan lekarze ocenili jako poważny.

Sama pani Jadwiga mimo swoich ciężkich zmagań z chorobą nigdy nie traciła nadziei. - Mam za sobą tyle chorób, pobytów w szpitalach. Ale nie poddaję się tak łatwo. Wiem, jak by to zmartwiło moich synów, gdyby nie mogli do mnie zadzwonić. Są naprawdę bardzo kochani... – deklarowała w wywiadzie dla „Vivy”.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają