- Pani Jadwiga została przewieziona z oddziału kardiologii na oddział intensywnej terapii w środę wieczorem. Również w środę podłączono ją do aparatury umożliwiającej oddychanie. Nie ma z nią kontaktu, podawany jest jej tlen. Stan mogę ocenić jako bardzo ciężki - mówi ze smutkiem w głosie dr Lubiński. Mama prezydenta i prezesa PiS leży w szpitalu już blisko dwa tygodnie. Na początku miała problemy z oddychaniem i sercem, ale z pacjentką utrzymywano kontakt.
Przeczytaj koniecznie: Mama Jadwiga Kaczyńska jest dla braci Kaczyńskich wszystkim
Niestety, jej stan znacznie się pogorszył. - To przewlekła choroba płuc ciężkiego stopnia. Do tego organizm pani Jadwigi jest osłabiony powikłaniami - tłumaczy nam dr Lubiński. Sytuacja pogorszyła się bardzo na początku mijającego tygodnia. - To był moment krytyczny. Trwał do wtorkowego wieczora - mówi Lubiński. Między innymi dlatego lekarze opiekujący się seniorką rodu Kaczyńskich zdecydowali się na przewiezienie jej na oddział intensywnej terapii.
- Przy mamie prawie cały dzień czuwają synowie Jarosław (61 l.) i Lech (61 l.) Kaczyńscy. Prezydent praktycznie zrezygnował ze służbowych obowiązków. Były premier również nie pokazuje się publicznie. Wczoraj nie pojawił się w Sejmie na debacie o dwóch latach pracy rządu Donalda Tuska. - Proszę mi uwierzyć, rzadko widuję takie rodziny, jak rodzina prezydenta. Czuwają przy mamie, są przy niej non stop, opiekują się jak tylko mogą. Prezydent wyjeżdża tylko na chwilę do Pałacu, po czym wraca na salę, gdzie leży jego mama. Jestem pełen podziwu dla braci Kaczyńskich - mówi dr Lubiński.
Pytany o rokowania na przyszłość, dr Lubiński zdobywa się tylko na proste: - Jak wszyscy mam nadzieję, że poprawa nastąpi...
Dr Wojciech Lubiński z Wojskowego Instytutu Medycznego
- Pani Jadwiga została przewieziona z oddziału kardiologii na oddział intensywnej terapii w środę wieczorem. Również w środę podłączono ją do aparatury umożliwiającej oddychanie. Nie ma z nią kontaktu, podawany jest jej tlen. Stan mogę ocenić jako bardzo ciężki.