Bocianie małżeństwo zajęło monitorowane gniazdo już pod koniec marca i z miejsca zaczęło się starać o potomstwo. A teraz umacnia gniazdo, uszczelnia, ociepla, jakby od dawna doskonale wiedziało o tym, co dopiero teraz ustalili synoptycy - że święta będą chmurne, dżdżyste, wietrzne, a w lany poniedziałek może nawet prószyć śnieg! - To sprawka polarnomorskiego frontu atmosferycznego - mówi Waldemar Skałba z Biura Meteorologicznego Cumulus i radzi przeprosić się z ciepłym odzieniem. Niestety, wiele przemawia za tym, że taka aura utrzyma się do końca miesiąca. No cóż, kwiecień plecień.
Zobacz także: Ksiądz Tadeusz Wojda nowym metropolitą białostockim