Na cenę energii wpływa kilka czynników. Niewątpliwie do wysokości rachunków przyczynił się obecny kryzys energetyczny spowodowany rosnącymi cenami surowców, wojną na Ukrainie, a także rosnące koszty zakupu uprawnień na emisję CO2 w systemie EU ETS. Należy dodać, że wartość zakupu zużytej energii to tylko część wysokości rachunku za energię elektryczną. Do tego dochodzą jeszcze opłaty związane z dystrybucją i podatki.
Zrozumieć rachunek za prąd
– Na rachunek za energię elektryczną składa się nawet kilkadziesiąt pozycji, z których każda ma znaczenie dla wysokości kwoty do zapłaty. Należność jest wyliczana na podstawie prognozy zużycia, dlatego jednym z pierwszych elementów rachunku jest rozliczenie prognozy dla ostatniego okresu. Powstała w jego wyniku nadpłata lub niedopłata jest odejmowana lub dodawana do prognozy za kolejny okres i tak wyliczana jest kwota do zapłaty – wyjaśnia Włodzimierz Cupryszak, ekspert ds. regulacji w Polskim Komitecie Energii Elektrycznej. Aby w pełni zrozumieć, w jaki sposób jest rozliczana sprzedaż i dystrybucja energii elektrycznej, po kolei przyjrzyjmy się składowym naszego rachunku.
- Wartość prognozowana
Otrzymujemy rachunek za prąd i pierwszą naszą myślą jest „skąd taka kwota?!”. Warto uświadomić sobie, co faktycznie na nią wpływa. Na naszym rachunku – oprócz numeru faktury, naszych danych oraz danych sprzedawcy – widnieje rozliczenie sprzedaży i dystrybucji energii elektrycznej. W tym rozliczeniu jest podana wartość prognozowana. Określa ona nasze dotychczasowe zużycie prądu, które zostało oszacowane (zaprognozowane) na poprzednim rachunku. Tę kwotę – jeśli regularnie płacimy rachunki – już zapłaciliśmy.
- Należność za faktyczne zużycie
Od wartości prognozowanej odejmowana jest należność za faktyczne zużycie energii w okresie rozliczeniowym (której składowe są dokładnie rozpisane na kolejnej stronie rachunku). Jeśli wynik jest ujemny, to oznacza to, że mamy niedopłatę, a jeśli dodatni – to nadpłatę, która zostanie odliczona od kwoty do zapłaty.
UWAGA: w rachunkach za 2021 i 2022 r. niektóre pozycje występują dwa razy. Wynika to z rządowej Tarczy Antyinflacyjnej polegającej na obniżeniu podatku VAT i rezygnacji z akcyzy. Część należności (za 2021 r.) objęta jest podatkiem VAT w wysokości 23 proc., część za 2022 r. objęta jest podatkiem VAT w wysokości 5 proc., dlatego są one wyszczególnione osobno.
– Wartość faktycznego zużycia energii elektrycznej składa się z dwóch elementów: kosztów sprzedaży realnie pobranej energii i kosztów jej dystrybucji, czyli dostarczenia prądu do naszego domu. Jeszcze rok temu koszty te rozkładały się mniej więcej po połowie. Obecnie – ze względu na wzrost kosztów produkcji, a co za tym idzie ceny samej energii na rynkach – szala przechyliła się w stronę kosztów sprzedaży, których wartość stanowi coraz większy procent rachunku – mówi Włodzimierz Cupryszak.
- Prognoza zużycia energii
Istotnym elementem jest prognoza zużycia energii elektrycznej. Tym razem to przewidywania sprzedawcy na kolejny okres rozliczeniowy. Biorąc pod uwagę dotychczasowe zużycie, sprzedawca wylicza, jaka będzie wartość energii, którą pobierzemy. Do uzyskanej kwoty jest dodawana niedopłata lub odejmowana nadpłata z poprzedniego rachunku. Wynika z tego, że ci, którzy oszczędzają prąd, zapłacą niższy rachunek w kolejnym okresie rozliczeniowym.
- Grupa taryfowa
Zwykle w górnej części rachunku widnieje grupa taryfowa. Jej wysokość jest podyktowana naszym wyborem, dlatego warto wybrać odpowiednią taryfę w oparciu o prowadzony tryb życia oraz ilość energii, jaką pobieramy w poszczególnych porach dnia. Świadomy wybór właściwej grupy taryfowej może pozwolić nam zaoszczędzić nawet kilkanaście procent wysokości rachunku. Jakie są rodzaje taryf? Spójrzmy:
- G11 (standardowa taryfa dla gospodarstw domowych) – niezależnie od dnia tygodnia i godziny za każdą zużytą kilowatogodzinę (kWh) płacimy dokładnie tyle samo, według średniej stawki;
- G12 (taryfa godzinowa) – w godzinach nocnych energia elektryczna jest znacznie tańsza (nawet o kilkadziesiąt procent) niż w taryfie G11, a w ciągu dnia – znacznie droższa;
- G12w (taryfa godzinowa i weekendowa) – działa jak taryfa godzinowa z tą różnicą, że stawka „nocna” obowiązuje również w sobotę i niedzielę w ciągu dnia.
Wysokości i warunki poszczególnych taryf znajdziemy na stronach internetowych sprzedawców energii elektrycznej.
Szczegóły rozliczenia
Na drugiej stronie rachunku znajdują się szczegóły rozliczenia. Tu widnieją wskazania licznika, według których obliczane jest zużycie energii. Oprócz faktycznego zużycia widzimy tu, w jaki sposób został dokonany odczyt: przez kontrolera czy przez nas, czyli przez klienta, czy odczyt był zdalny, czy tylko szacowany. Podane zużycie jest podstawą do wyliczania poszczególnych opłat.
Dokładne zestawienie opłat liczy łącznie kilkanaście pozycji, które wchodzą w skład jednej z dwóch grup:
- opłaty za sprzedaż energii,
- opłaty za dystrybucję energii (czyli dostarczenie energii do odbiorców).
Suma tych opłat stanowi należność za faktyczne zużycie w okresie rozliczeniowym, która jest podana na pierwszej stronie naszego rachunku i od której zależy ewentualna dopłata lub niedopłata.
Sprzedaż energii elektrycznej
Na opłaty związane ze sprzedażą energii elektrycznej składają się dwa podstawowe elementy: energia czynna oraz opłata handlowa. Energia czynna to opłata za zakup energii zużytej przez nas w danym okresie. Przy każdej pozycji znajduje się: liczba zużytych kilowatogodzin (kWh), cena netto za 1 kWh (zależy ona od wybranej przez nas taryfy), wartość netto (iloczyn zużytej energii i ceny netto), stawka VAT, wysokość podatku i wartość brutto (czyli wartość netto wraz z podatkiem). A jak to wygląda w przypadku prosumentów? Przypomnijmy: prosumenci to osoby, które wytwarzają energię elektryczną z odnawialnych źródeł energii na własne potrzeby za pomocą mikroinstalacji np. fotowoltaicznych. Prosumenci mają możliwość jednoczesnego magazynowania wyprodukowanej energii i przekazywania nadwyżek energii do sieci energetycznej.
W przypadku instalacji prosumenckiej podawane są także informacje o ilości energii wprowadzonej do systemu. Jest ona przemnażana przez współczynnik 0,8 (w przypadku instalacji oddanych do użytku przed końcem marca 2022 r.) i ta wartość jest odejmowana od ilości pobranej energii czynnej. Jeżeli wynik jest poniżej zera lub zero, oznacza to, że nie płacimy za pobraną energię czynną i nie musimy pokrywać niektórych zmiennych opłat dystrybucyjnych.
Dla większości gospodarstw domowych wysokość stawki za energię czynną musi być zatwierdzona przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE). Jej wysokość jest związana z niezależnymi od sprzedawców energii czynnikami, takimi jak cena energii na giełdzie, coraz wyższymi kosztami związanymi ze wzrostem cen surowców oraz wysokimi cenami uprawnień do emisji dwutlenku węgla.
– Rozkładając koszty produkcji i sprzedaży na naszym rachunku na czynniki pierwsze, widzimy kilkanaście pozycji o bardzo różnej wartości, z których każda wpływa na kwotę do zapłaty. Część z nich to koszty stałe, ale większość to opłaty zmienne, zależne od naszego zużycia energii. Oznacza to, że im mniej prądu zużyjemy, tym kwoty te będą niższe i tym niższa będzie ostateczna wartość rachunku. Warto o tym pamiętać i rozsądnie gospodarować energią elektryczną. Szczególnie, że oprócz realnych oszczędności dla naszych portfeli, przyczyniamy się w ten sposób do zwiększenia stabilności systemu elektroenergetycznego i redukcji wpływu człowieka na klimat – tłumaczy Włodzimierz Cupryszak, ekspert ds. regulacji w PKEE.
Drugą pozycją na rachunku jest opłata handlowa. Jest ona stała i naliczana miesięcznie. Zwykle wynosi kilka złotych i stanowi koszt obsługi klienta. W niektórych przypadkach może być nieco wyższa, jeżeli sprzedaż prądu połączona jest np. z dodatkowymi usługami lub gwarantowaną ceną prądu (przy kilkuletnich umowach na czas określony).
Dystrybucja energii elektrycznej
Jeszcze do niedawna ok. połowę wysokości całego rachunku za prąd stanowiła opłata za dystrybucję energii elektrycznej, w skład której wchodzi najwięcej pozycji. Jednak ostatnio, w związku ze wzrostem kosztów ponoszonych przez producentów energii, a co za tym idzie, także ze wzrostem wysokości taryf za sprzedaż energii, dystrybucja stała się mniejszą częścią rachunku. Wysokość opłat nie jest stała i zależy zarówno od ilości zużytej energii, jak też miejsca jej dostarczenia, czyli adresu, pod którym pobierana jest energia elektryczna. Opłaty za dystrybucję możemy podzielić na dwie grupy: opłaty zmienne i opłaty stałe.
- Opłaty zmienne
Opłaty zmienne to takie, których wysokość zależna jest od ilości zużytej energii. Podobnie jak w przypadku opłaty za energię czynną jest tu podana cena, ilość zużytej energii, wartość netto i brutto opłaty. W skład opłat zmiennych wchodzą:
– opłata jakościowa (czyli koszt, jaki płacimy po to, by do naszego domu trafiał prąd określonej jakości. Wysokość tej opłaty ustala operator systemu dystrybucyjnego, a pozyskane środki przeznaczane są na modernizację i rozbudowę sieci elektroenergetycznej);
– opłata sieciowa zmienna (ta opłata pokrywa z kolei straty, jakie ponosi operator sieci na przesyle energii. Niestety część sieci w Polsce jest przestarzałych i energia jest marnowana, zanim dotrze do odbiorcy. Wysokość stawki jest więc uzależniona od miejsca odbioru energii i tego, jaką drogę musi pokonać, zanim dotrze do odbiorcy);
– opłata OZE (jej wysokość ustala prezes Urzędu Regulacji Energetyki. Ta opłata jest przeznaczana na rozwój odnawialnych źródeł energii, co w dłuższej perspektywie korzystnie wpływa na ceny energii);
– opłata kogeneracyjna (jej celem jest wspieranie kogeneracji, czyli jednoczesnej produkcji energii cieplnej i elektrycznej. Elektrociepłownie to najefektywniejszy sposób produkcji energii w jednostkach konwencjonalnych).
- Opłaty stałe
Opłaty stałe z kolei są naliczane bez względu na ilość pobieranej energii elektrycznej. W ich skład wchodzą następujące opłaty:
– opłata sieciowa stała (to koszt dostępu do sieci, utrzymanie urządzeń, przyłącza i licznika. Jej wysokość uzależniona jest m.in. od rodzaju przyłącza – jedno lub trójfazowego);
– opłata przejściowa (jest ustalana przez prezesa URE i stanowi rekompensatę dla elektrowni za wcześniejsze rozwiązania kontraktów terminowych. To kilkadziesiąt groszy miesięcznie);
– opłata mocowa (jest kluczowa z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego. Nie płacimy w niej za zużytą energię, ale za moc, czyli energię, którą moglibyśmy zużyć. To rekompensata dla elektrowni, które w danym momencie nie dostarczają energii do systemu, ale utrzymują gotowość na wypadek większego popytu lub zmniejszonej produkcji z OZE. Do naszych rachunków doliczane jest w ten sposób kilka złotych miesięcznie);
– opłata abonamentowa (jej wysokość ustala dystrybutor. Płacimy za wystawienie rachunku, odczyt i kontrolę licznika, czynności administracyjne. Zwykle to kilkadziesiąt groszy miesięcznie).
– Warto pamiętać, że płacąc za prąd, ponosimy koszty nie tylko jego wyprodukowania i dostarczenia. Składamy się także na utrzymanie i rozbudowę sieci energetycznych, a także utrzymanie w systemie rezerwy mocy (czyli tych źródeł, które choć nie dostarczają energii elektrycznej na bieżąco, to w przypadku zwiększonego zapotrzebowania, mogą zacząć to robić), a przede wszystkim na transformację energetyczną. Opłata OZE i opłata kogeneracyjna to bowiem nic innego jak nasza składka na inwestycje w niskoemisyjne i efektywne źródła energii. Podobną rolę odgrywają zawarte w wartości sprzedaży energii koszty zakupu przez elektrownie uprawnień do emisji CO2 w systemie EU ETS. W zależności od źródła stanowią one nawet kilkadziesiąt procent kosztów produkcji energii. Pozyskane w ten sposób środki trafiają do budżetów państw członkowskich i przynajmniej w połowie powinny być przeznaczane na cele związane z transformacja energetyczną – mówi ekspert ds. regulacji w Polskim Komitecie Energii Elektrycznej, Włodzimierz Cupryszak.
Opłaty stałe, ponoszone niezależnie od poziomu zużycia energii, stanowią tylko część rachunku za energię elektryczną. Na wysokość wszystkich pozostałych zmiennych opłat możemy wpłynąć, racjonalnie korzystając z energii elektrycznej i obniżając jej zużycie. O tym, jak to zrobić, można się przekonać, odwiedzając stronę www.LiczySieEnergia.pl. Tu eksperci Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej przedstawiają sposoby na racjonalne korzystanie z energii elektrycznej oraz mechanizmy rządzące rynkiem energii.
Partnerem materiału jest Polski Komitet Energii Elektrycznej