Bartosz Urban (37 l. ) z Siedlec ma skierowanie do endokrynologa. Termin: wrzesień 2015 roku. - To jakaś paranoja. Jestem ubezpieczony, płacę składki zdrowotne i coś powinienem mieć zagwarantowane. Nie rozumiem, dlaczego jest aż tak długi termin oczekiwania - mówi zdenerwowany. W podobnej sytuacji jest tysiące Polaków. Okazuje się, że istnieje sposób na przyspieszenie kolejki. - Jeśli chcesz szybciej się wyleczyć, możesz złożyć do NFZ wniosek o pozwolenie na leczenie za granicą - podpowiada Piotr Piotrowski, który założył Fundację "1 czerwca" i wyszukuje różne nieprawidłowości w systemie służby zdrowia. Zgodnie z prawem Fundusz będzie musiał odpowiedzieć w ciągu 30 dni. NFZ uruchomiło na swoich stronach punkt kontaktowy. Tam można znaleźć informacje o wniosku na leczenie za granicą.
- A do tego po złożeniu wniosku w NFZ o leczenie za granicą Fundusz będzie musiał udowodnić, że w Polsce nie przekracza się dopuszczalnego i bezpiecznego czasu oczekiwania na zabieg. Urzędnicy muszą ci wskazać konkretne miejsce i konkretny termin w Polsce, gdzie np. endoplastykę stawu będzie można wykonać szybciej. Jeśli więc czekasz w kolejce np. na wymianę stawu i masz wyznaczony termin przykładowo za dwa lata, już teraz zastanów się, czy nie lepiej skontaktować się z lekarzem i poświęcić chwilę na wypełnienie wniosku o pozwolenie na leczenie za granicą w ramach dyrektywy transgranicznej - podpowiada Piotrowski.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Czytaj: Bartosz Arłukowicz SKAZUJE NA ŚMIERĆ chorych na Parkinsona!