Poczta Polska jest najdroższa. Na szczęście nie jesteśmy skazani na jej usługi. Co prawda pozostaje monopolistą, jeśli chodzi o przesyłanie listów o wadze do 50 g, ale konkurencji skutecznie udaje się ten monopol obchodzić. Jak? Na przykład przez dodawanie własnych opakowań czy plomb podwyższających wagę przesyłki do ponad 50 g (a i tak jest tańsza niż list ważący do 50 g, wysłany przez pocztę). Z naszych wyliczeń wynika, że wszystkie listy, bez względu na to, ile ważą, opłaca się wysyłać korzystając z placówek prywatnych operatorów pocztowych.
Zwłaszcza że od 1 stycznia za usługi Poczty Polskiej płacimy więcej. Dotychczas koszt listu uzależniony był tylko od wagi, teraz są również uwzględniane wymiary. Nie zmieniły się opłaty za najpopularniejsze listy o wadze do 50 gramów, ale wzrosły koszty wysyłki pozostałych listów o nietypowych, dużych wymiarach (np. większych niż 32,5 na 23 cm). Poczta Polska wprowadziła dwie kategorie opłat - w zależności od wymiarów (dla listów o gabarytach A obowiązują dotychczasowe ceny, dla listów o gabarytach B - wyższe).
Wcześniej za wysłanie zwykłego listu ważącego do 100 g płaciliśmy 1,55 zł, a za priorytet - 2,30 zł. Teraz, jeśli list nie mieści się w wymiarach określonych jako gabaryt A, może to być nawet 1,90 zł (zwykły) lub 2,80 zł (priorytet).
Za wysyłkę niektórych paczek przez Pocztę Polską od 1 stycznia też płacimy więcej. Chodzi o przesyłki o wymiarach większych niż 60x50x30 cm - np. za priorytetową paczkę do 1 kg (niezależnie od jej wymiarów) płaciliśmy w ubiegłym roku 8 zł, teraz zapłacimy 11 zł, a za paczkę o wadze od 5 do 10 kg zapłacimy 23 zł zamiast 17,50 zł. Jak obliczyliśmy, paczki, podobnie jak listy, taniej wyślemy, korzystając z prywatnej poczty. Dotyczy to zwłaszcza paczek mniejszych, o wadze do 10 kg. Takich niewielkich paczek nie opłaca się jednak wysyłać poprzez firmy kurierskie.