Jak przyjąć księdza po kolędzie?

2008-01-12 0:09

Jak się przygotować? Co duchowni zapisują w swoich kartotekach? Jak uniknąć niechcianych odwiedzin? Ile włożyć do koperty?

Biały obrus na stole, krzyż, woda święcona, kropidło i Pismo Święte. Tak Polacy czekają na przyjście swojego księdza, który poświęci ich dom i da błogosławieństwo.

- Odwiedziny wikarego to dla nas zawsze wielkie przeżycie - opowiada Teresa Batycka (58 l.), która mieszka w Wesołej. - To tak jakby Jezus przyszedł do naszego domu. Chcę z nim porozmawiać, podzielić się problemami, ale oczekuję też jego uwagi i zainteresowania - dodaje.

Ksiądz Bogusław Kowalski (49 l.), proboszcz z Otwocka, nie ukrywa, że zwyczaj chodzenia po kolędzie jest specyficzny dla Polski. - W innych krajach w ogóle duchowni nie odwiedzają swoich parafian. We Włoszech i USA księża chodzą tylko tam, gdzie ludzie ich zapraszają. Ale Kościół nie wyznacza konkretnych ulic, domów czy dzielnic - opowiada. Wizyty duszpasterskie to nawiązanie do życia Jezusa. - Pan Jezus bardzo chętnie odwiedzał ludzi w domach - mówi ks. Bogusław. - Był u św. Piotra i Mateusza, siadał razem z grzesznikami i faryzeuszami. Nie miał żadnych oporów - dodaje.

Wielu z nas zastanawiało się, co księża zapisują podczas spotkania w swoich zeszytach. Ksiądz Bogusław zdradza i tę tajemnicę. - W kartotekach notujemy, który dom nas przyjął, a który nie, bo na przykład mieszkają tam ludzie innego wyznania. Która para żyje bez ślubu kościelnego i czy któreś z dzieci nie ma chrztu. Ale także, czy któraś rodzina potrzebuje pomocy materialnej. Te kartoteki pomogą wdrożyć się w życie parafii nowemu księdzu - tłumaczy. - Jako proboszcz zaznaczam sobie również, że któryś z panów jest hydraulikiem, elektrykiem czy murarzem. Wiadomo, że taka informacja zawsze może się przydać - śmieje się ksiądz.

Proboszcz radzi też, jak grzecznie zrezygnować z wizyty duszpasterskiej. - Zawsze przed wejściem do domu pytam, czy mieszkańcy życzą sobie odwiedzin księdza. Trzeba wtedy po prostu, zwyczajnie powiedzieć, że nie, dziękujemy. To dojrzałe podejście - mówi.

Czytaj dalej: ile włożyć do koperty? co musi się znaleźć na stole?>>>


Jak obronić się przed fałszywym księdzem, który chodzi po kolędzie? Niektóre parafie wydają specjalne zaświadczenia od proboszcza, które musi pokazać wylegitymowany duchowny. Można też zawsze zadzwonić do własnej parafii i zapytać, który ksiądz dziś chodzi po kolędzie i po jakich ulicach.

A co powinno znaleźć się w białej kopercie?

Kwota powinna zależeć od sumienia i możliwości materialnych wiernego. Ofiary zaczynają się od 10 zł, a kończą na 100 zł. Najczęściej ludzie dają 20-30 złotych. Pieniądze z wizyt duszpasterskich proboszcz wydaje na inwestycje w kościele, czyli remonty i przebudowy. Pamiętajmy, że brak ofiary nigdy nie jest grzechem.

Świece

Po obu stronach krzyża stawia się zapalone świece. Ich płomień symbolizuje przyjście Chrystusa.

Kropidło

Leży blisko wody święconej. Wierni często kładą palmę wielkanocną, ale można też użyć liścia czy kwiatka.

Biblia

W każdym polskim domu Pismo Święte powinno leżeć otwarte w samym centrum stołu

Krzyż

Krzyż to symbol zbawienia. Koniecznie powinien się znaleźć na stole okrytym białym obrusem.

Woda Św.

Potrzebna jest do błogosławieństwa domu i rodziny. Jeśli jej nie masz, duchowny poświęci zwykłą na miejscu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki