Plusem oferowanych pożyczek gotówkowych jest przede wszystkim szybkość ich uzyskania. Jeśli potrzebujesz pieniędzy od ręki, taki kredyt to najlepsze rozwiązanie. Jednak zanim się zdecydujesz, przeanalizuj dostępne na rynku oferty i wybierz dla siebie najkorzystniejszą. Pamiętaj, że raty trzeba kiedyś spłacić Teraz dowiesz się, na co trzeba zwrócić uwagę przy zaciąganiu pożyczki.
Dla każdego...
Szybką pożyczkę gotówkową możesz zaciągnąć, jeśli np. kroi się nieplanowany zakup, remont mieszkania albo wyjazd. Pieniądze dostaniesz w zasadzie od ręki. Konkurencja jest coraz większa, więc często banki albo instytucje finansowe nie żądają poręczycieli, żadnych zabezpieczeń ani nawet zaświadczenia o zatrudnieniu, zazwyczaj wystarczy tylko dowód osobisty. Jeżeli prowadzisz działalność gospodarczą, zapytaj w banku, jakie dodatkowe dokumenty będą ci potrzebne do załatwienia formalności. Po złożeniu wniosków i dokumentów czekasz na decyzję banku. Termin oczekiwania jest zazwyczaj bardzo krótki, banki załatwiają te sprawy nawet do 15 minut (możesz liczyć się też z dłuższym terminem - warto o to zapytać, jeśli gotówki potrzebujesz naprawdę szybko). Po pozytywnym rozpatrzeniu wniosku otrzymasz gotówkę.
Podstawa to analiza rynku
Szczególnie w gorących okresach, np. przed świętami Bożego Narodzenia albo w okresie letnim, banki kuszą licznymi promocjami. Coraz częściej same występują z inicjatywą udzielenia pożyczki. Pamiętaj, żeby szczególnie w gorącym okresie wydatków dokładnie sprawdzać warunki oferty. Jeśli wybrana przez ciebie instytucja nie chce ci pokazać umowy kredytowej przed jej podpisaniem, po prostu z niej zrezygnuj. Możesz wtedy podejrzewać, że faktyczne koszty kredytu będą dużo wyższe niż te, które ci obiecywano.
Ważne jest, gdzie zaciągniesz kredyt. Unikaj mało znanych firm pożyczkowych, ogłaszających się byle gdzie. Zazwyczaj firmy tego typu oferują najdroższe pożyczki. Najkorzystniej jest zapytać o kredyt w banku, w którym masz otwarte konto, albo znajomej instytucji, od której już wcześniej pożyczałeś gotówkę. Dlatego przygotowania do zaciągnięcia pożyczki zacznij od dokładnego przeanalizowania ofert, dostępnych na rynku finansowym.
Sprawdź ukryte koszty
Najbardziej opłacalna jest oczywiście najtańsza pożyczka. Pamiętaj, że nie zawsze jest tak różowo, jak przedstawiają to reklamy. Żeby przyciągnąć klientów, firmy pożyczkowe mogą pokazać w spocie najniższą ratę miesięczną zamiast całkowitego kosztu kredytu. Niestety, musisz mieć świadomość, że niskie comiesięczne opłaty, rozłożone na dłuższy czas, np. na 3 lata, mogą skutkować wzrostem spłaty kwoty, którą się faktycznie pożyczyło.
Zwróć uwagę na wszystkie koszty kredytu. Banki mają zróżnicowane oprocentowanie i często pobierają prowizję od kwoty udzielonego kredytu. Ostatnio na rynku banki oferują klientom do pożyczek ubezpieczenia od ryzyka utraty pracy albo wypadku, powodującego niezdolność do zarobkowania. W zależności od oferty banku tego typu ubezpieczenia mogą być obowiązkowe lub też dobrowolne. Często jeśli decydujemy się na ubezpieczenie, to otrzymujemy lepsze warunki kredytowe, np. niższą prowizję. W związku z niepewną sytuacją na rynku pracy warto rozważyć możliwość skorzystania z ubezpieczenia.
Uwaga!
Żeby uniknąć kłopotów, nie korzystaj z usług mało znanych firm pożyczkowych. Kredyty gotówkowe u nich są zwykle najdroższe. Sprawdź lepiej, jakie są oferty w banku, w którym masz otwarte konto
Roczna stopa nie kłamie
To, czy pożyczka jest opłacalna, można łatwo sprawdzić. Trzeba porównać rzeczywistą roczną stopę oprocentowania (RRSO) w różnych bankach i instytucjach finansowych. RRSO jest wyliczana według specjalnego wzoru. Uwzględnia wszystkie koszty, czyli odsetki, prowizje oraz ubezpieczenie kredytu. Nie wahaj się pytać o takie wyliczenia. Każdy bank ma obowiązek przedstawić rzeczywistą stopę oprocentowania. Upewnij się, że zawarte są w niej wszystkie koszty. Warto wiedzieć, że banki i instytucje finansowe obowiązuje ustawa antylichwiarska. Co to oznacza? Oprocentowanie pożyczki nie może być wyższe niż 29 proc. w skali roku, a prowizja za udzielenie kredytu nie wyższa niż 5 proc.
Materiał powstał przy współpracy z PKO TFI