Kajetana P., który w bestialski sposób zamordował Katarzynę J. szukał cała policja, a także Interpol i Europol. Po kilkunastu dniach działań, Hannibala z Żoliborza udało się zatrzymać na Malcie. Teraz morderca lektorki języka włoskiego czeka na transport do Polski. Prawdopodobnie mężczyzna zostanie przewieziony do kraju rejsowym samolotem. Tymczasem policjanci z tzw. grupy cieni, którzy 22 lutego spotkali się z szefem MSW Mariuszem Błaszczakiem, podzielili się szczegółami akcji, która doprowadziła do schywania Kajetana P. - W hotelu, w którym mieszkał - a do którego przyszli policjanci - nie zdążono jeszcze po nim posprzątać - opowiada oficer z Poznania. Właścicielka powiedziała, że on żegnając się i wychodząc, na pytanie, czy jeszcze wróci, powiedział, że Malta jest za mała i że widział już wszystko i wyjeżdża - powiedział jeden z policjantów. Mordercę Katarzyny J. udało się zatrzymać także dzięki portretowi psychologicznemu. - Wiedzieliśmy, że jest to osoba, która jest wyjątkowo oszczędna. W Poznaniu była taka sytuacja, że kupując jakąś rzecz pokłócił się o grosz z osobą, która go obsługiwała - zdradza kulisy akcji jeden z policjantów.
Zobacz: Polcjanci z Malty o Kajetanie P.: Złapaliśmy Hannibala, gdy uciekał z Malty
Najprawdopodobniej Kajetan P. zostanie przewieziony do Polski 25 lutego. Przed wylotem zostanie z nim przeprowadzona rozmowa, by konwojujący go policjanci wiedzieli w jakim jest stanie, jak się czuje. Wszystko po to, by ocenić, czy nie będzie sprawiał problemów w czasie lotu, podaje tvnwarszawa.tvn24.pl. - Kajetan P. będzie doprowadzony do wejścia samolotu specjalnymi śluzami. Tak aby nie miał kontaktu z innymi pasażerami. Miejsca, które zajmie też nie będą przypadkowe - wyjaśnia portalowi oficer policji Robert Sysik. Policjanci wyznaczeni do pilnowania P. nie będą mieli przy sobie broni palnej, a jedynie kajdanki. Są to specjalnie wyszkolone osoby, które potrafią walczyć w ciasnych pomieszczeniach. Kajetan P. będzie mógł jeść, ale tylko suchy prowiant, tak by nie potrzebował przy spożywaniu sztućców. Dostanie też chłodną kawę lub herbatę. Będzie mógł skorzystać z toalety, ale będzie mu towarzyszył konwojent.